Reset nerwu błędnego – hit czy kit?

Spis treści

Żyjemy szybko i intensywnie, a ludzki organizm wciąż szuka drogi, by dostosować się do tempa codzienności. Bagaż niesionych doświadczeń i codzienne wybory, odciskają niebywały ślad na naszym samopoczuciu i szeroko pojętym zdrowiu. Wiele osób dostrzega dziś, że ich ciało i umysł są przytłoczone przez życiowy rollercoaster i szukają sposobu, by ten pędzący wagonik, zamienić na spokojny i komfortowy szlak, którym przejdą przez życie. Możliwości jest wiele, bo nie brakuje wokół głośnych obietnic i gwarancji, że ta, czy inna metoda, nurt terapeutyczny lub koncepcja, zapewni nam zdrowie ciała, ukoi emocje i uspokoi umysł.

Czy w chaosie zalewających nas informacji, publikacja Anny Ferguson okaże się prawdziwym drogowskazem, by skutecznie poradzić sobie z lękiem, stresem i traumą? Tego dowiesz się z recenzji książki Reset nerwu X, w której autorka przedstawia prosty zestaw narzędzi i ćwiczeń, za sprawą których możemy wspomóc regulację naszego układu nerwowego.

Nie oceniaj książki po okładce

Długo zastanawiałem się jak zacząć tę recenzję i doszedłem do wniosku, że muszę zacząć od głównego bohatera. Ludzie uwielbiają swoich idoli i tworzą ich sobie na różnych płaszczyznach swojego życia. Na płaszczyźnie zdrowia, dla wielu osób, swego rodzaju idolem stał się tytułowy bohater książki Reset nerwu X, czyli new błędny. 

Jak to bywa w przypadku „celebrytów”, ich sława dociera do naszego kraju nieco później (zwykle zza oceanu) i nie inaczej było w przypadku nerwu błędnego. 

Kilka lat temu jako pasjonat anatomii trafiłem na ogrom amerykańskich opracowań, które proponowały, 10, 30, a nawet 50 niezawodnych sposobów na odblokowanie uzdrawiającej mocy nerwu błędnego. Zaciekawiony tematem, zacząłem zgłębiać wszystkie te opracowania. Szybko przekonałem się, że w wiekszości są to redukcjonistyczne obietnice, wyciągające nerw błędny z machinerii ludzkiego ciała, by ustawić go w roli swego rodzaju bożka, który pomoże nam odzyskać zdrowie.

Jakby tego było mało, to zakres oddziaływania nerwu błędnego jest przecież tak obszerny, że wspomniane sposoby mają stanowić remedium na szeroki wachlarz dolegliwości czy zespołów chorobowych. Począwszy od problemów z nadciśnieniem i arytmią, przez choroby natury gastroenterologicznej, tj. zespół jelita wrażliwego, IBS, a kończąc na problemach natury psycho-emocjonalnej, tj. lęk, depresja czy zespół stresu pourazowego.

Gdy otrzymałem propozycję zrecenzowania książki Reset nerwu X, w pierwszym odruchu pomyślałem sobie – Oho! Pewnie kolejny psudonaukowy bełkot przedziera się na polski rynek publicystyczny.

Jednak zanim podjąłem ostateczną decyzję, postanowiłem sprawdzić z kim i z czym mam do czynienia. Jak się zapewne domyślasz, skoro ta recenzja powstała, to coś w tej książce musiało mnie zaciekawić. Co to takiego?

  • Po pierwsze, sama autorka i jej szeroko zakrojone działania na rzecz osób dotkniętych depresją, zaburzeniami lękowymi oraz zespołem stresu pourazowego. Anna opisuje w książce własne zmagania z doświadczeniem traumy i proces poszukiwania siebie na nowo, co w moim odczuciu dodaje tej książce autentyczności.  
  • Po drugie, pokazanie nerwu błędnego w kontekście całego układu nerwowego i jego interakcji z innymi systemami. To pozwala czytelnikowi dostrzec prawdziwą rolę nerwu błędnego w procesie budowania zdrowia. Czytelnik nie jest tu mamiony zbawienną mocą tego nerwu. Zamiast tego, poznając kontekst jego działania, może skutecznie wspomagać jego prawidłową funkcję.

Zachęcony wspomnianymi elementami, powiedziałem TAK i nie oceniając książki po okładce, przystąpiłem do lektury. Czego się z niej dowiedziałem? 

Zaprzyjaźnij się z układem nerwowym

By lepiej zrozumieć naturę problemów i dolegliwości, z którymi zmagamy się na różnych etapach naszego życia, warto przyjrzeć się roli i podstawowym funkcjom układu nerwowego. Właśnie tym zagadnieniom poświęcona jest pierwsza część książki Reset nerwu X. Autorka słusznie zauważa, że dobrze funkcjonujący układ nerwowy może wspierać nasz dobrostan. Z drugiej strony, rozregulowany układ nerwowy, może w pewnym momencie błędnie interpretować różne bodźce środowiskowe, co w perspektywie czasu prowadzi do rozwoju licznych symptomów. Bardzo podoba mi się wprowadzenie w podstawową budowę układu nerwowego, z uwzględnieniem jego organizacji i zaznaczeniem dwukierunkowej komunikacji, w którą układ ten jest zaangażowany.

Jest to chyba moja pierwsza lektura o charakterze popularnonaukowym, która nie ocenia reakcji naszego organizmu, dzieląc je na pozytywne i negatywne. Nie wskazuje, które emocji są dobre, a które złe. One po prostu są! 

Nasz organizm ma ogromne możliwości dostosowawcze i by sprawnie adaptować się do środowiska, rozwineliśmy w toku ewolucji różnorodne strategie reagowania. Odwołując się do treści książki, można tu przywołać mobilizację organizmu w ramach reakcji walki i ucieczki. Na drugim końcu spektrum jest z kolei spowolnienie i zmniejszenie wydatku energetycznego w ramach reakcji zamrożenia. Anna Ferguson podkreśla, że żadna z tych strategii nie jest lepsza od pozostałych. Wszystkie są nam potrzebne, bo fundamentalnie, każda z nich zapewnia nam jakąś korzyść. Dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu istotne jest to, by układ nerwowy miał możliwość przełączania się między poszczególnymi strategiami zachowań

Jako fizjoterapeuta widzę w tym ogromną wartość, bo czytelnik tej książki, może lepiej zrozumieć dlaczego w określonych sytuacjach, jego ciało reaguje w taki, a nie inny sposób. Uważam, że to podstawa w procesie edukacji pacjenta, dzięki której może on obserwować w akcji działanie swojego układu nerwowego. Dostrzeganie wspomnianych reakcji, to pierwszy krok na ścieżce regulowania funkcji tego niezwykłego układu. Zatem czytelnik już na wstępie otrzymuje narzędzia, które pozwalają mu na wgląd w siebie, bez oceniania i zabarwiania licznych zachowań, jako pozytywne lub negatywne. 

Zbuduj zdrowie na solidnych fundamentach

Poznawanie własnego układu nerwowego, to nie tylko obserwacja tego, w jaki sposób reagujemy na otoczający nas świat. Im bliższa jest nasza znajomość z układem nerwowym, tym lepiej dostrzegamy co wspiera jego pracę, a co jej szkodzi.

Na początku recenzji wspomniałem o tym, że bardzo nie lubię, gdy różne publikacje próbują gloryfikować pewne struktury, czy układy w naszym ciele. Czytając pierwszą część książki Reset nerwu X, nawet przez moment nie odniosłem wrażenia, że autorka stara się pokazać układ nerwowy, jako nadrzędny względem innych. Często postrzegamy nasz układ nerowy, jako wysoce skomplikowany system i bez wątpienia jest to trafne spostrzeżenie. Jednak w ślad za tym, budujemy sobie przekonanie, że mamy niewielki wpływ na jego działanie. Anna Ferguson w pierwszej części swojej książki pokazuje nam, że jest zupełnie odwrotnie, wskazując bardzo dokładnie, o co należy zadbać, by wzmacniać i wspierać układ nerwowy.

Regularnie podejmowana aktywność fizyczna, zwrócenie uwagi na sen i regenerację, dbanie o różnorodne i nieprzetworzone posiłki – to najwięksi sprzymierzeńcy naszego układu nerwowego. Często powtarzam moim pacjentom, że zanim zdecydują się na wymyślne działania i wprowadzanie magicznych protokołów, które uwolnią ich od wszelakich dolegliwości, warto zadbać o solidne fundamenty. To na nich opieramy potem kolejne cegiełki, których zadaniem jest wspomaganie szeroko pojętego zdrowia.

Podobnej zasadzie hołduje autorka książki, wskazując czynniki wywierające istotny wpływ na funkcjonowanie układu nerwowego. Pozwala to czytelnikom na rzetelny „rachunek sumienia”, w ramach którego ocenią najbardziej zaniedbane obszary wymagające wsparcia. Zatem nie ma tu dróg na skróty. Zaczynamy od podstaw, z pełną świadomością tego, że budowanie potencjału zdrowia, to proces. Niezależnie od tego, czy chcesz wspierać swój organizm na płaszczyźnie ficzycznej, czy psycho-emocjonalnej, fundamenty są te same, a korzyści płynące z ich wdrożenia mogą się okazać nieocenione.

Czas na reset!

Gdy już poznamy nasz układ nerwowy, możemy przystąpić do pracy, którą Anna Ferguson nazwała resetem nerwu X. Co kryje się pod tym tytułowym określeniem? Tak naprawdę, to zbiór praktycznych narzędzi, zamkniętych w 3 etapach:

  • Etap I: Budowanie bazy
  • Etap II: Budowanie świadomości ciała i nauka uwalniania napięć
  • Etap III: Integracja i wzmocnienie siebie dzięki relacjom z innymi

Choć przy pierwszym spotkaniu z narzędziami proponowanymi przez autorkę ksiązki Reset nerwu X, możemy dojść do wniosku, że to nic nadzwyczajnego, to jednak jest w tym procesie sporo elementów, które do mnie przemawiają. 

Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że autorka stawia sobie na pierwszym miejscu indywidualne podejście do każdego czytelnika. Nie forsuje ram czasowych i nie buduje presji realizowania zadań w określonym czasie. Kolejne kroki resetu wdrażamy w swoim tempie, obserwując po drodze pojawiające się reakcje i zmiany.

Fajne jest też to, że w zależności od aktualnych potrzeb, możemy skorzystać z różnorodnych narzędzi. Anna zadbała o to, by czytelnik nauczył się rozpoznawać charakterystyczne cechy reakcji i stanów, w których znajduje się jego układ nerwowy. W bardzo czytelny i zrozumiały sposób przedstawiła, które zasoby pomogą nam regulować pracę układu nerwowego w sytuacji intensywnej mobilizacji, a po które sięgnąć, gdy „utknęliśmy” w reakcji zamrożenia. Oznacza to, że nie ma jednej i uniwersalnej drogi. Każdy czytelnik, w ramach lektury tej książki, buduje swoją własną drogę.  

Jak się w tym nie pogubić?

Wszyscy wiemy, że niezbędnym elementem działań ukierunkowanych na poprawę zdrowia jest konsekwencja. By nie stracić zapału, warto zadbać o właściwe zarządzanie czasem, bo na początku drogi, zawsze wydaje nam się, że tego czasu nie mamy zbyt wiele. Jakby tego było mało, to wszystkie inne aspekty codzienności mają zwykle wyższy priorytet niż nasze zdrowie. 

Z pomocą przychodzi nam wówczas rozpisany plan działania, który podpowie z jakich elementów korzystać codziennie, a po które sięgać doraźnie. Anna Ferguson podpowiada nam jak zorganizować realizację poszczególnych ćwiczeń, co pozwola uniknąć przytłoczenia mnogością możliwości. Szczególnie osoby mocno zadaniowe, docenią strukturę programu proponowanego przez autorkę ksiązki Reset nerwu X

Na zakończenie

Myślę, że w ramach zakończenia tej recenzji, warto wspomnieć o kilku drobnostkach, które czekają na nas na finiszu książki:

  • Czytając książkę Reset nerwu X możemy skorzystać ze słowniczka, który pomaga w zrozumieniu istotnych pojęć.
  • Na końcu książki czeka sekcja pytań i odpowiedzi, która bardzo praktycznie zaopiekowała potencjalne wątpliwości, mogące się pojawić u czytelnika w ramach realizowania programu Reset nerwu X.
  • Możemy też pogłębić poruszane w książce kwestie, sięgając po sugerowaną literautrę. Choć szczerze powiem, że chętnie zobaczyłbym w tej sekcji więcej odnośników do badań naukowych, wskazujących efektywność proponowanych w książce narzędzi.

Mocne strony

  • Książkę czyta się bardzo lekko, dzięki wielu przykładom i porównaniom, które kwestie skomplikowane podają w prostym i przystępnym wydaniu.
  • Oprócz praktycznych ćwiczeń, autorka dostarcza czytelnikowi liczne narzędzia monitorowania swojego stanu. To nieoceniona pomoc w realizacji programu zawartego w książce.
  • Książka nie jest alternatywą dla podejścia medycznego i autorka podkreśla to wielokrotnie. Reset nerwu X ma być elementem wspomagania zdrowia pacjenta i należy go traktować jako formę terapii komplementarnej, a nie alternatywnej.
  • Bardzo podoba mi się fakt, że książka buduje kontekst dla zagadnień, które porusza. Uważam, że w tematyce zdrowotnej jest to szalenie istotne.
  • Anna Ferguson stosuje strategię małych kroków, co ułatwia próg wejścia w realizacjię programu Reset nerwu X.
  • Czytelnik otrzymuję różnorodne narzędzia, z jasną instrukcją, kiedy stosować narzędzie x, a kiedy sięgnąć po narzędzie y.
  • Choć książka dedykowana jest osobom, które chcą się uporać z lękiem, stresem i traumą, to uważam, że z powodzeniem przyda się ogólnej populacji. Każdy czytelnik skorzysta na bliższym poznaniu swojego układu nerwowego i każdy znajdzie tu proste narzędzia, które pomagają budować potencjał szeroko pojętego zdrowia.

Słabe strony

  • Jako wzrokowiec lubię, gdy książki, po które sięgam zawierają choć trochę obrazków. To bardzo wspomaga mój odbiór ćwiczeń i narzędzi, a w tym wypadku było sporo przestrzeni, by właśnie w tej formie zaprezentować niektóre elementy. Ściana tekstu nie działa na mnie zachęcająco, gdy sięgam po jakąkolwiek lekturę.
  • Od książki podejmującej tematykę zdrowotną wymagam zawsze bibliografii, która pozwoli mi zweryfikować zawarte w niej treści. Tutaj pojawiła się lista przypisów, odwołujących się do określonych fragmentów tekstu, ale dla mnie była ona zbyt uboga. Z chęcią zobaczyłbym na niej więcej publikacji odnoszących się do skuteczności proponowanych narzędzi. Nie brakuje dziś prac pokazujących efektywność różnych form aktywności fizycznej, ćwiczeń oddechowych, tańca czy śpiewu w regulowaniu aktywności autonomicznego układu nerwowego. Zatem jeśli książka proponuje te narzędzia, to chciałbym wiedzieć dlaczego, w jakich sytuacjach i w jakich grupach badanych, określone narzędzia są najbardziej zasadne.

Jeśli moja recenzja zachęciła Cię do lektury książki Anny Ferguson Reset nerwu X, to klikając w poniższy przycisk, możesz ją nabyć w premierowej, niższej cenie.

Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem Insignis. Nie jest to jednak recenzja sponsorowana wspomnianej książki, a szczera i rzetelna ocena, którą podjąłem, po wnikliwym zapoznaniu się z jej treścią.

Podziel się:

Podyskutujmy

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Spis treści

Sięgnij po więcej